Dnia 10 czerwca byliśmy na wycieczce w Trójmieście. Rozpoczęliśmy ją od spaceru po molo w Sopocie. Kupiliśmy pamiątki i zjedliśmy pyszne lody. Potem poszliśmy na plażę i pomoczyliśmy nogi w morzu. Autokarem pojechaliśmy do zoo. Dostaliśmy przewodniki od wujka naszego kolegi Maksa. Zobaczyliśmy wiele dzikich zwierząt. Szkoda, że schowały się przed nami lwy i gepardy. Z zoo pojechaliśmy na rynek Starego Miasta w Gdańsku. Mamy piękne zdjęcie z Neptunem - królem mórz. Wycieczkę zakończyliśmy pysznym obiadem.

Późnym wieczorem wróciliśmy do domu zmęczeni, ale zadowoleni.