Wilczek pokazał pazury     Dominacja. Tym jednym słowem można byłoby opisać dyspozycję obu ekip młodzieżowych Wilczka, które rzuciły 9 stycznia w Wilkowie rękawicę sześciu innym zespołom z Warmii i Mazur. Gospodarze zgarnęli złoto, srebro i indywidualny tytuł dla najlepszego piłkarza.

I choć poza parkietem "Watahę" cechowała — jak zawsze — życzliwość i koleżeństwo, to w trakcie gry ani razu nie było miejsca na sentymenty. A stawka turnieju (rocznik 2004 i młodsi) była mocna. Dwie ekipy wystawił także DKS Dobre Miasto, po jednej Tęcza Biskupiec, Mamry Giżycko, Orlęta Reszel oraz Żagiel Piecki. Konieczne było losowanie, które wyłoniło dwie oddzielne grupy.

W grupie A prym wiódł drugi zespół z Wilkowa. "Dwójka" uległa wprawdzie DKS, ale wygrała z Mamrami (4:3), a także Orlętami Reszel (4:2), które awansowały z 2. miejsca w tabeli. W grupie B jeszcze lepiej szło pierwszej ekipie Wilczka. "Rezerwy" Dobrego Miasta uległy naszym 4:3, Tęcza Biskupiec wyszarpała remis (4:4), a Żagiel Piecki, który zajął 2. miejsce w grupie — został bezlitośnie upolowany przez Watahę (5:0!).

Półfinały były kolejną okazją do podziwiania skuteczności gry gospodarzy. "Dwójka" wprawdzie początkowo dała się zaskoczyć dwukrotnie Żaglowi, lecz szybko wyciągnęła wnioski i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę (4:2). Z solidnej strony zaprezentowały się i Orlęta Reszel. Jednak i one musiały tego dnia uznać wyższość "Jedynki" Wilczka (6:3). Na otarcie łez reszelanie pokonali rówieśników z Żagla, dzięki czemu mogli cieszyć się brązem.
Wówczas pozostał już tylko wielki finał. Dość "bratobójczy", bo rywalizowały w niej dwa zespoły "Watahy". Wygrała "Jedynka". Tuż za podium uplasowali się kolejno Żagiel, Tęcza, DKS II, DKS I oraz Mamry.

— Szczerze? Nie spodziewałem się, że obie nasze drużyny spotkają się w finale. Tym bardziej, że drugi skład składał się z młodszych chłopaków (rocznik 2005) — mówi Rafał Sokołowski, trener Wilczka Wilkowo (i młodzieży, i seniorów występujących w klasie okręgowej). — Ocenić mogę więc naszych piłkarzy wyłącznie bardzo dobrze. Choć, tak naprawdę, najważniejszym było dla mnie to, by wszystkie zespoły rozegrały jak najwięcej spotkań. Bez względu na pozycje końcową.

Po nagrodzeniu drużyn, organizatorzy przystąpili do wręczenia odznaczeń indywidualnych. Miano najlepszego zawodnika turnieju zgarnął Kacper Harkot (Wilczek), który nad znaczną częścią rówieśników góruje doświadczeniem. Warto bowiem przypomnieć, że — mimo młodego wieku — utalentowany nastolatek ma coraz mocniejszą pozycję w seniorskim ligowcu z Wilkowa. Co ciekawe, w jednym z ostatnich pojedynków rundy jesiennej sezonu 2020/2021, to właśnie on zdobył bramkę honorową w wyjazdowym starciu ze Śniardwami Orzysz.

Jedynym, co tego dnia wymknęło się gospodarzom z rąk, był tytuł najlepszego bramkarza. Trzeba jednak szczerze przyznać, że widowiskowe (i skuteczne!) interwencje Dawida Szewczaka (Żagiel Piecki) w pełni zasługiwały tego dnia na to prestiżowe wyróżnienie.